poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Rozdział 18

Wpatrywałem się w biały sufit. Wampirzym wzrokiem mogłem dostrzec każdą jego nierówność. 

Wzrokiem podążyłem dalej na ścianę. W kolorze ciemnobrązowym. Nad drewnianymi drzwiami wisiało kilka obrazów. 

Nie przedstawiały one niczego szczególnego, ale mimo wszystko lubiłem je. Były one jedną z niewielu rzeczy, które zabrałem z domu w Mystic Falls. 

Poza fortepianem, moimi obrazami i kilkoma ulubionymi koszulami zostawiłem tam całe swoje poprzednie życie. Dom, konie, rodzinę, kilku "znajomych". I Caroline. 

Mój wzrok automatycznie spoczął na blondynce leżącej obok mnie. Była naga, okryta jedynie jedwabnym materiałem, który niewiele w tej chwili zakrywał. Na poduszce leżały rozrzucone blond loki. 

Musiałem przyznać, że wyglądała dobrze. Nie zmieniła się odkąd wyjechałem z tego przeklętego miasteczka. A nawet teraz mogłem stwierdzić, że promieniała. 

No tak, spotykała się z jakimś chłopcem. Cała Caroline. Długo nie mogła być sama. Zastanawiałem się jak zareagowała na mój wyjazd. 

Ale tak naprawdę, to nie obchodziło mnie to. Już nie. 

Nachyliłem się nad dziewczyną i zacząłem całować ją po szyi. 

________________________________________________

Poczułam, że ktoś mnie obejmuje i natychmiast otworzyłam oczy. 

Klaus. 

Odsunęłam się szybko, choć podświadomie tego nie chciałam. Mężczyzna spojrzał na mnie ze złością, że mu przerwałam. 

Nie zważając na niego, w wampirzym tempie wstałam i zaczęłam się ubierać. Po sekundzie miałam już na sobie bieliznę i sukienkę, którą miałam na sobie wczoraj. Spojrzałam na Klausa, który z miną mówiącą "mam to gdzieś" siedział wciąż na łóżku. 

-Nie wierzę, że dałam się zaciągnąć Tobie do łóżka. - Powiedziałam nerwowo i wciąż wpatrywałam się w Klausa. Czekałam na jego reakcję, chciałam żeby powiedział coś pocieszającego. 

Ty idiotko! Krzyknęłam do siebie w myślach. Przecież on ma wyłączone uczucia. A ja byłam jego zabawką. Ciągle jestem. 

-Wychodzę. - Pokręciłam głową odsuwając swoje naiwne myśli, o pocieszającym mnie Klausie i skierowałam się w stronę wyjścia. 

-Caroline, poczekaj. - Na dźwięk jego brytyjskiego akcentu zmiękły mi kolana i odruchowo zatrzymałam się. Nie odwróciłam się jednak w jego stronę. Nie chciałam aby tląca się we mnie tęsknota do Klausa, pozwoliła mi zrobić coś naprawdę głupiego. - O co tyle szumu? - Słyszałam jak wstaje i zakłada na siebie jeansy. Wciąż stałam tyłem, czując wzbierające pod powiekami łzy. 

W sekundę później Klaus znalazł się naprzeciwko mnie. Miał na sobie jedynie jeansy. Spojrzałam mu w twarz czekając co jeszcze ma do powiedzenia. 

-Nie podobało ci się skarbie? - Zapytał łagodnie. Na twarzy igrał mu ten ironiczny uśmieszek, zarezerwowany dla jego wrogów lub ofiar. 

Wciąż nie wypowiadając ani jednego słowa, zrobiłam krok na przód i wymijając pierwotnego próbowałam wyjść. Złapał mnie za nadgarstek i mocno pociągnął do siebie, tak, że uderzyłam ramieniem o jego klatkę piersiową. 

-Dokąd to? - Zapytał. - Nie skończyliśmy jeszcze. - Przysunął swoją twarz do mojej próbując mnie pocałować. 

Nie myśląc co robię, z całej siły uderzyłam go w policzek. Klaus tylko jęknął i zanim zdążył cokolwiek zrobić, wybuchłam:

-Nie dotykaj mnie! - Krzyknęłam. - Co ty sobie myślisz, że jestem Twoją zabawką? O nie, Klaus. - Spojrzał na mnie wściekłym wzrokiem. - Nigdy więcej. 

Wciągnęłam głośno powietrze, zbierając siły aby powiedzieć to, o czym myślałam już od jakiegoś czasu.

-Nie wiem jak mogłam z Tobą kiedykolwiek być! - Pokręciłam znacząco głową i jednym tchem krzyknęłam. - Nic dziwnego, że zawsze byłeś i zawsze będziesz sam! 

Po czym spojrzałam ostatni raz na Klausa, który stał jak słup i nic nie powiedział. Nie drgnął mu żaden mięsień na twarzy, a nawet zdawało mi się, że jego oczy, choć wpatrzone we mnie, tak naprawdę nic nie widziały. 

Powstrzymując płynące z oczu łzy, wyszłam z pokoju. 

________________________________________________

Przepraszam, że tak długo czekaliście na nowy rozdział.
No, ale już jest. 

Osobiście mi się nie podoba, jest krótki, nudny, bez wyrazu i w ogóle dziwny. 
Spowodowane jest to po części brakiem czasu i weny, no ale niestety, takie życie. 
Mam nadzieję, że do końca tego tygodnia uda mi się napisać coś dłuższego i lepszego :) 

Zapraszam do czytania i komentowania ;) 
xoxo

Ps. Jeśli ktoś będzie komentował i jest chętny abym powiadamiała go o nowym rozdziale, niech to napisze w komentarzu :)

15 komentarzy:

  1. Fajny rozdział choć trochę za krótki. Już się wkręcałam w akcje, a tutaj koniec. Mam nadzieje, że kolejne będą dłuższe. No i czekam aż Klaus włączy uczucia, a wtedy Caroline sprawi żeby cierpiał jak ona teraz. No a potem będą szczęśliwi:) Pozdrawiam i byłabym wdzięczna za powiadamianie mnie o NN na moim blogu salvatore-stefanczydamon.blog.onet.pl ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nareszcie się doczekałam!!! Super rozdział,trochę krótki, ale i tak warto było czekać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny ! Tylko szkoda, że taki krótki :c Mam nadzieje, że nowy dodasz szybciej i będzie trochę dłuższy :D. Gdy dodasz nn to proszę poinformuj mnie o tym na moim blogu.

    http://claus-i-caroline.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny :D Caroline nieźle wygarła Kalusowi :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Super :D rozdział genialny czekam na więcej :D

    OdpowiedzUsuń
  6. za krótki ale świetny czekam na następny zycze weny

    OdpowiedzUsuń
  7. świetny. mnie możesz powiadomić to moje gg.45491726

    OdpowiedzUsuń
  8. Wcale nie jest nudny! Jest fantastyczny! Dodaj szybko nn!

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny rozdział! Cieszę się, że nareszcie go dodałaś, baaaardzo mi się podobał, posiadał swój urok. Czekam z niecierpliwością na następny i życzę Ci dużo weny

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapraszam na nn: http://porywy-serca.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. a kiedy dodasz kolejny rozdział na swojego drugiego bloga, nie mogę się doczekać, super opowiadanie

    OdpowiedzUsuń
  12. http://klaus-and-caroline-forever.blogspot.com

    hej świetny blog mogłabyś mnie informować :) i byłabym wdzięczna za czytanie :) dopiero zaczynam :*

    OdpowiedzUsuń
  13. Ajajajaj ! Jaki świetny ten blog, normalnie się zakochałam! Czytałam po parę razy, serio ! nie mogłam oderwać wzroku, jest prześwietny : * <3 Pisz kolejny, bo umrę z ciekawości. Mam nadzieję, że Klaus odzyska człowieczeństwo, bo jak widzę co mówi do Car, to chce mi się płakać : szkoda mi jej, ale widać, że imo wszystko nadal go kocha . Pisz kolejn y; *

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A no tak, powiadom mnie koniecznie, gdy pojawi się nn. KONIECZNIE ! : *

      Usuń
  14. chce więcej !
    zajebista stronka .:p

    OdpowiedzUsuń