-Stefan.-powiedział Klaus. Ja nie mogłam wydobyć z siebie żadnego dźwięku. Próbowałam się opanować, i nie patrzeć na mojego przyjaciela, któremu to się zapewne nie spodobało.
-Klaus, musimy porozmawiać.-powiedział Stefan.-Witaj, Caroline.
Odpowiedziałam mu tylko kiwnięciem głowy, po czym wyszłam z pokoju. Skierowałam się w wampirzym tempie w stronę wyjścia. Nikt mnie na szczęście nie zauważył. Zadzwoniłam po taksówkę, i po pół godziny byłam już w domu. W swoim pokoju ściągnęłam tylko szpilki i rzuciłam się na łóżko.
-Co ja wyprawiam?-mówiłam sama do siebie. Teraz wszyscy się dowiedzą, że czuje coś do Klausa. I nikomu to się nie spodoba. Kiedy tak rozmyślałam o całej tej sytuacji, zaczął dzwonić mój telefon. Odebrałam. To był Stefan.
-Tak?-cicho powiedziałam do telefonu.
-Caroline, gdzie jesteś?-pytał mnie mój przyjaciel.
-W domu.
-Zaraz będę.-odpowiedział i się rozłączył. Nie musiałam długo czekać, aż usłyszałam pukanie do drzwi. Otworzyłam mu i Stefan wszedł z butelką tequili.
-Pogadamy?-zapytał. Pokręciłam twierdząco głową i poszłam po jakieś szklanki do kuchni. Wciąż miałam na sobie sukienkę, a Stefan także się nie przebrał. Kiedy usiedliśmy u mnie w pokoju, zaczęłam mówić.
-Stefan, ja wiem jak to wygląda. I wiem, że to złe. Że Klaus jest zły. Ale pomyśl tylko, dlaczego on jest tym złym? Bo zabił lub próbował zabić bliskie nam osoby? My też mamy czyjąś krew na rękach. Nikt z nas nie jest dobry. Więc dlaczego oceniamy tylko jego?-domyślałam się, że Stefanowi nie spodoba się moja wypowiedź. Ale czułam, że muszę i chcę to powiedzieć.
-Masz rację Caroline.-odpowiedział Stefan i westchnął.-Przecież byłem Rozpruwaczem. Zabiłem mnóstwo ludzi. A mimo tego, mam wspaniałą dziewczynę, świetną przyjaciółkę.-Tu spojrzał na mnie i się uśmiechnął.-I wielu ludzi, którzy mnie nie oceniają przez to, co robiłem w przeszłości.
-A Klaus nie ma nikogo.-powiedziałam i napiłam się.-Wiesz, kiedy wczoraj pojechałam do niego, aby odwrócić jego uwagę, to wszystko się wtedy zaczęło. Rozmawialiśmy i Klaus zaczął się domyślać, że coś kombinujemy. Nie wiedziałam co robić więc zaczęłam go całować. O nic już nie pytał.-westchnęłam.-Próbowałam odwrócić jego uwagę. Ale podobało mi się to. Dzisiaj zrobiłam to, bo miałam na to ochotę.-Tak. Powiedziałam to.
-Wiem.-odpowiedział mi Stefan.-Pewnie nie chcesz, aby ktokolwiek inny wiedział o tym? Przynajmniej na razie.
-Nie, nie chcę.-wyszeptałam.
-Więc ja o niczym nie wiem.-powiedział Stefan i uśmiechnął się. Zaczęliśmy się oboje śmiać i zmieniliśmy temat rozmowy. Gadaliśmy o wszystkim, piliśmy i śmialiśmy się. Było już po północy, kiedy Stefan poszedł do domu. Ja wzięłam prysznic, przebrałam się w jakiś dres i położyłam się do łóżka.
Nie wiem po co to robię, ale czuje że muszę. Stałem już pod domem Caroline, była 3.17 w nocy. Nie było samochodu jej mamy, więc dziewczyna jest sama. Drzwi nie były zamknięte, więc wszedłem do domu. Po chwili znalazłem się w jej pokoju. Caroline spała. I była taka piękna. Usiadłem na brzegu jej łóżka i zacząłem gładzić jej rękę. Po chwili dziewczyna zaczęła się budzić.
-Klaus?-poderwała się na łóżku.-Co ty tu robisz?
-Nie pożegnałaś się ze mną.-powiedziałem i uśmiechnąłem się.-Rozmawiałaś z Stefanem?
-Tak. Ale jest ok.-odpowiedziała Caroline.
-To dobrze.-powiedziałem i pochyliłem się by ją pocałować.
-Zostaniesz?-zapytała mnie dziewczyna. Pokręciłem głową, na znak zgody i położyłem się obok niej. Caroline położyła głowę na mojej klatce piersiowej i szybko zasnęła. "Chyba się w niej nie zakochasz?"-myślałem. Ale musiałem przyznać, że brakowało mi czegoś takiego. I kto by pomyślał, że ta mała blondyneczka, będzie tą, która przypomni mi jak to jest mieć kogoś bliskiego. Po chwili ja także zasnąłem.
Mam nadzieję, że wam się podoba. Zapraszam do komentowania :)
xoxo
Wiedziałam, że Stefan ją zrozumie. Zawsze taki jest. Wszystko tak szybko się rozwija, może to i dobrze sama już nie wiem. Ciekawa jestem czy Klaus powie Caroline, że ją zahipnotyzował i ona sobie wszystko przypomni. Czekam na następny i życzę weny:)
OdpowiedzUsuńFajne, takie miluśe ;). Podoba mi się, jednak jakoś zabrakło mi w tym akcji. Wszystko poszło tak łatwo jakby to miało być już zakończenie z pięknym happy end.
OdpowiedzUsuńCzekam na nexa i również życze weny.
Laura
Spokojnie, nie będzie od razu happy endu. W następnym rozdziale mam zamiar przypomnieć wam o Tylerze ;)
OdpowiedzUsuńxoxo
To takie słodkie <33
OdpowiedzUsuńBardzo fajny rozdział :)